Niemcy. Czy żarówka może być grzejnikiem? Okazuje się, że tak. 1 września weszło w życie unijne rozporządzenie delegalizujące produkcję i import tradycyjnych żarówek o mocy 75 W.
Niemiecki przedsiębiorca Siegfried Rotthaeuser, niezadowolony z zakazu, produkuje w Chinach żarówki. Sprowadza je do Europy jako „małe urządzenia grzewcze” z nazwą handlową „heatball”.
Rotthaeuser doszedł do wniosku, że skoro tylko 5 proc. zużywanej przez żarówki energii elektrycznej idzie na wytwarzanie światła, a pozostałe 95 proc. jest przetwarzane na energię cieplną, to takie urządzenie można legalnie sprzedawać jako grzejniki. W pierwszych trzech dniach działalności sprzedano 4 tys. „heatballi”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - ek/PAP