Wielka Brytania. Gdy tęgawa nieśmiała kobiecina z maleńkiej szkockiej wsi stanęła półtora roku temu przed jury brytyjskiej odsłony programu „Mam talent”, publika zarechotała.
Aż do czasu, gdy Susan zaśpiewała porywająco swym potężnym głosem: „I Dreamed a Dream” – piosenkę z musicalu „Nędznicy”. Ludzie wstali z miejsc, ocierali łzy wzruszenia, a jury było jednogłośne: 3 razy „tak!”. To był początek wielkiej kariery Boyle.
Susan Boyle, dziś gwiazda brytyjskiej sceny muzycznej, ujawniła niedawno w swej autobiografii, że lekarze namawiali jej matkę, by ją zabiła, ponieważ jej ciąża była zagrożona. „Najlepiej od razu pogodzić się z tym, że Susan nigdy nie będzie kimś, więc niech Pani nic po niej nie oczekuje” – powiedzieli. – Nie wiedzieli jednak, że jestem fighterem – wyznaje Szkotka, której pierwszy album sprzedał się w 9 milionach egzemplarzy w ciągu pierwszych 6 tygodni i był najlepiej sprzedającym się albumem muzycznym roku.
Wokalistka zaśpiewała niedawno dla samego Benedykta XVI. – To było spełnienie moich marzeń – powie-działa po koncercie w Bellahouston Park. Jednak to szczęście mogło nigdy nie nadejść, gdyby 49 lat temu matka Boyle zdecydowała się na aborcję, do której usilnie namawiali ją lekarze. Bridget Boyle miała już ośmioro dzieci, a ponieważ kolejna ciąża była zagrożona, lekarze namawiali do jej „przerwania”.
Kobieta odrzuciła jednak te sugestie z powodu swej głębokiej katolickiej wiary. Boyle ujawnia, że gdy się urodziła, lekarze nie złożyli jej matce nawet gratulacji. Od razu sugerowali, że dziecko może mieć uszkodzony mózg.
Gdyby przypuszczali, że za kilkadziesiąt lat to „biedne, prawdopodobnie upośledzone dziecko” trafi do „Księgi Rekordów Guinnesa” jako pierwsza kobieta w Wielkiej Brytanii z najszybciej sprzedającą się płytą …
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Marcin Jakimowicz