Jakie są szanse, że dożyjemy dnia, w którym prawosławni i katolicy będą wspólnie sprawować Eucharystię?
Właściwie jedyną kwestią, która nas dziś dzieli, jest rozumienie papieskiego prymatu. Tymczasem obradujący w Wiedniu teologowie z Komisji Mieszanej obu Kościołów orzekli, iż kolegialność biskupów i prymat papieski mogą ze sobą współistnieć. Ich zdaniem, potwierdzają to analizy dotyczące funkcjonowania Kościoła niepodzielonego. „W pierwszym tysiącleciu uznawano szczególną rolę biskupa Rzymu w Kościele.
Ale jest też historycznym faktem, że biskup Rzymu nie działał bez konsultacji z innymi biskupami
zarówno ze swego regionu, jak i z Kościoła powszechnego” – stwierdził podczas konferencji prasowej przewodniczący delegacji prawosławnej, metropolita Pergamonu, Ioannis Zizioulas.
Zaś kierujący delegacją katolicką przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan abp Kurt Koch powiedział, że „Kościół katolicki, który kieruje się zasadą prymatu, musi nadrobić zaległości w dziedzinie kolegialności”. W obu Kościołach istnieją dość silne ruchy sprzeciwiające się pojednaniu innemu niż pełna kapitulacja jednej ze stron.
Tymczasem abp Koch przypomina o pilnej potrzebie wypracowania modelu jedności, który będzie można wprowadzać w życie. Czy to może się udać? Jeśli w imię kościelnego konserwatyzmu nie będziemy zamykali się na działanie Ducha Świętego, na pewno.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Macura - redaktor naczelny portalu wiara.pl