Meksyk. Chaos panował na konferencji, zorganizowanej w mieście Leon w ramach Międzynarodowego Roku Młodzieży.
Przed jej rozpoczęciem obrońcy rodziny z USA alarmowali, że będzie to najniebezpieczniejsze spotkanie od czasu konferencji nt. kobiet w Kairze i Pekinie. Niepokój wzbudziło m.in. oświadczenie wydane z okazji otwarcia Roku Młodzieży, które zawierało poparcie dla promowania tzw. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego. Pod tą nazwą kryje się m.in. promowanie aborcji i antykoncepcji. Obrońcy rodziny obawiali się, że tym celom służyć będzie także konferencja w Leon.
Tymczasem podczas konferencji zgłoszono projekt dokumentu, mówiący o wartościach rodzinnych i wzywający młodzież do zachowania abstynencji seksualnej. To rozsierdziło przedstawiciela proaborcyjnej Międzynarodowej Federacji Planowanego Rodzicielstwa. Ostatecznie przyjęto deklarację końcową, mówiącą m.in. o „zdrowiu seksualnym i reprodukcyjnym”, a państwom biorącym udział w konferencji pozostawiono do końca września czas na wniesienie zastrzeżeń.
Polski rząd postanowił nie wysyłać do Meksyku oficjalnych przedstawicieli. Jak powiedział „Gościowi” Grzegorz Jopkiewicz z MSZ, konferencja została usunięta z oficjalnej agendy ONZ. Oznaczało to rezygnację z negocjowania tekstu końcowego według procedur ONZ. Polska nie miałaby więc możliwości wprowadzenia do dokumentu poprawek. Wobec tego nasz kraj zrezygnował z udziału w spotkaniu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - C-FAM, jd