Europa. Na czele żadnego ze 115 przedstawicielstw Komisji Europejskiej na świecie nie stoi Polak.
A spośród ponad 1700 pracowników tych placówek tylko 36 to Polacy. Takie dane opublikował Polski Instytut Spraw Międzynarodowych (sprawę nagłośniła „Rz”).
W trwającym właśnie naborze do 30 innych placówek dyplomatycznych Unii (w których zwolniły się miejsca) Polacy też nie będą silnie reprezentowani. Nabór odbywa się na podstawie przesłuchań prowadzonych przez szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
Biorąc pod uwagę jej średnią orientację w polityce międzynarodowej, nie wróży to dobrze ocenie kandydatów. Nabór ma związek z tworzonym korpusem dyplomatycznym Unii.
W czasie mojej niedawnej wizyty w Brukseli jeden z komisarzy (proszący o anonimowość) nie ukrywał, że pod względem finansowym to przedsięwzięcie niepotrzebnie obciążające Unię. Cóż, pani Ashton musi mieć jakieś uzasadnienie dla swojego stanowiska.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Jacek Dziedzina