Rosja płonie

Pożary w Rosji Centralnej i na Powołżu wywołała długa susza. Od trzech tygodni temperatury dochodzą tam do 40 stopni Celsjusza. Akcję ratunkową utrudnia dodatkowo silny wiatr, wiejący nieraz z szybkością
70 km na godzinę, który powoduje, że pożary błyskawicznie przenoszone są w nowe rejony. Najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach Moskwy, Riazania, Woroneża oraz Niżnego Nowogrodu, gdzie płoną tysiące hektarów lasów, pól oraz torfowisk, a ogień podchodzi już do osiedli, skąd trzeba było wywozić mieszkańców. Ewakuowane są stamtąd obozy młodzieżowe. Trudna jest także sytuacja na rosyjskim Dalekim Wschodzie, gdzie płonie 400 tys. hektarów tajgi. Pali się także Kamczatka. Na tym półwyspie otoczonym wodami Oceanu Spokojnego płonęło w ostatnią niedzielę ponad 76 tys. ha lasów. Tylko przed tygodniem odnotowano ponad 770 ognisk pożarów na terytorium całej Rosji, a jednocześnie paliło się ponad 128 tys. ha. Z obszarów zagrożonych ewakuowano już łącznie 86 tys. ludzi. Z pożarami walczą nie tylko strażacy, ale wysłane tam przez prezydenta Miedwiediewa oddziały wojskowe oraz ochotnicy. Łącznie ponad 250 tys. ludzi zmaga się z kataklizmem.

Modlitwa o deszcz
W tej sytuacji patriarcha Cyryl wezwał wszystkich prawosławnych w Rosji do modlitwy o to, aby „Bóg zesłał deszcz na naszą spaloną ziemię”. Apel miał miejsce w liturgiczne wspomnienie św. Proroka Eliasza, którego wstawiennictwo jest od wieków przyzywane w kręgu rosyjskiego prawosławia w modlitwach o deszcz. Patriarcha Cyryl odprawiał liturgię w katedrze Przemienienia Pańskiego w klasztorze św. Serafina w Diwiejewie koło Niżnego Nowogrodu, także zagrożonym pożarami. Wspomniał, że obecna katastrofa naturalna jest Bożym przypomnieniem o konieczności nawrócenia i pokuty za grzechy. Zwrócił się o pomoc dla ofiar pożarów. We wszystkich prawosławnych parafiach przyjmowane są dary pieniężne, ubrania i sprzęty gospodarstwa domowego, którymi zajmować się będą specjalnie powołane rady złożone z duchownych i świeckich. Takiej mobilizacji rosyjskiej Cerkwi prawosławnej nie było od czasu rozpadu Związku Sowieckiego. Dodać należy, że apel patriarchy spotkał się z dużym rezonansem w mediach. Jego słowa powtórzyły wszystkie najważniejsze stacje radiowe i telewizyjne w Rosji, a ich tekst został także zamieszczony na wielu portalach internetowych.

Putin obiecuje pomoc
Największe upały panują wokół liczącego 850 tys. mieszkańców Woroneża, leżącego na południe od Moskwy. Spłonęła tam połowa spośród 300 domów we wsi Masłowka. Premier Putin, który odwiedził tamten rejon, powiedział, że pożar pochłonął dotąd 1257 domów zamieszkiwanych przez 1273 rodziny. Zapewnił, że wszystkie rodziny doświadczone przez pożar otrzymają od państwa odszkodowanie i dach nad głową.