Indie. Z więzienia zwolniono za kaucją jednego z głównych oprawców w pogromie chrześcijan w 2008 r.
Zaledwie kilka dni wcześniej Manoj Pradhan został skazany na 7 lat zaostrzonego więzienia za mordowanie chrześcijan w Orisie. Decyzję o zwolnieniu podjął Sąd Najwyższy stanu Orisa, co pokazuje, że indyjska sprawiedliwość bazuje na koneksjach politycznych i partyjnych układach. Pradhan należy bowiem do stanowego kierownictwa nacjonalistycznej partii Bharatiya Janata, która promuje powrót wszystkich mieszkańców Indii do hinduizmu.
Wiadomość o zwolnieniu oprawcy zaszokowała ofiary, bo już się wydawało, że sprawiedliwość dosięga hinduistycznych oprawców i że nie mogą się oni czuć bezkarni. Niekoniecznie. Większość oprawców wciąż przebywa na wolności, a sytuacja w Orisie daleka jest od normalności. Tysiące ludzi nadal nie mają domów, pół miliona ludzi nie ma pracy, dzieci nie mają szkół.
Nie brakuje też nowych aktów agresji wymierzonej w wyznawców Chrystusa. Ostatnio hinduistyczni bojówkarze zatrzymali autobus z uczniami prywatnej szkoły chrześcijańskiej. Oskarżyli ich o to, że w ich szkole siłą nawraca się na chrześcijaństwo dzieci z rodzin ubogich hinduistów. Bojówkarze należeli do organizacji Dharam Rakshak Sena, która dąży do wyeliminowania w Indiach wszelkich mniejszości religijnych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - bz