Wojsko. Blisko 4 tys. żołnierzy złożyło wypowiedzenia ze służby wojskowej w pierwszych 5 miesiącach br. To nie problem – uspokaja minister obrony narodowej Bogdan Klich, jednak specjaliści są innego zdania.
Min. Klich przytacza dane, z których wynika, że w ub. roku ze służby zrezygnowało 3 tys. żołnierzy, podobnie w 2008 r. A więc obecne odejścia „mieszczą się na optymalnym odsetku zmian na poziomie od 3 do 5 proc. składu liczebnego sił zbrojnych” – ocenia minister. Tyle że te dane dotyczą całego roku, a nie 5 miesięcy.
Gen. Roman Polko nie podziela spokoju ministra. – Skala odejść świadczy o poważnym kryzysie w armii, który narasta od lat – mówi „Gościowi”. I wylicza przyczyny: brak stabilności zawodowej, ciągłe zmiany przepisów, zapowiedź niekorzystnych zmian w emeryturach wojskowych i odprawach, gdy żołnierze narażają życie na misjach pokojowych.
Resort uspokaja, że to normalna wymiana kadr. Takie tłumaczenie nie przekonuje gen. Polko, który zwraca uwagę, że tak duże odejścia spowodują przerwanie naturalnej wymiany pokoleniowej, co jest szczególnie ważne w lotnictwie, gdzie proces szkolenia trwa latami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - bł/pap