Prawdziwym nieprzyjacielem, którego należy się obawiać i z którym trzeba walczyć, jest grzech, zło duchowe, które niekiedy, niestety, zaraża także członków Kościoła.
Żyjemy w świecie, ale nie jesteśmy ze świata (por. J 17,14). My, chrześcijanie, nie boimy się świata, nawet jeśli musimy uważać na jego pokusy. Musimy natomiast lękać się grzechu i dlatego być głęboko zakorzenieni w Bogu, solidarni w dobru, miłości, służbie.
To właśnie Kościół – jego kapłani wraz z wiernymi czynili i czynią nadal, z gorącym zaangażowaniem dla duchowego i materialnego dobra osób we wszystkich stronach świata. To właśnie szczególnie staracie się zwykle czynić wy w parafiach, stowarzyszeniach i ruchach: służyć Bogu i człowiekowi w imię Chrystusa.
Kroczmy nadal wspólnie z ufnością tą drogą oraz podejmujmy nadal próby, jakie Pan dopuszcza, pobudzajmy się do większego radykalizmu i spójności z wiarą. Pięknie jest widzieć dziś tę rzeszę na Placu św. Piotra, podobnie jak wzruszył mnie w Fatimie widok wielkich tłumów, które w szkole Maryi modliły się o nawrócenie serc.!
Po modlitwie „Regina Coeli” do uczestników manifestacji solidarności z Papieżem
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie