Gospodarka. Ministrowie finansów 27 unijnych krajów stworzyli tzw. Europejski Mechanizm Stabilizacyj-ny, czyli stały mechanizm ratowania krajów strefy euro, znajdujących się w ekonomicznych tarapatach.
Pretekstem była dramatyczna sytuacja gospodarki Grecji oraz to, iż wiele wskazuje na to, że pomocy będą wymagały gospodarki Hiszpanii i Portugalii.
Większość ministrów finansów krajów unijnych była za powstaniem mechanizmu radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Żeby fundusz miał sens, musi dysponować ogromnymi pieniędzmi. Mówi się o dziesiątkach miliardów euro.
Tylko czy to wystarczy, skoro na poprawę sytuacji samej Grecji zdecydowano się wydać 140 mld euro? Czy pieniądze na fundusz stabilizacyjny będą pochodziły z budżetów państw unijnych? Tak było w przypadku ratowania Grecji.
Ale tym razem pieniądze mają pochodzić z emisji europejskich obligacji. A to oznacza kłopoty dla Polski, bo europejskie obligacje będą bardziej rentowne niż polskie. W efekcie wprowadzenia paktu stabilizacyjnego polska gospodarka ucierpi. Nie tylko zresztą Polska, tylko wszystkie nowo przyjęte kraje Unii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
(obraz) |
Fakty i opinie - tr