Listy mają zostać wysłane do pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ i do Unii Europejskiej - poinformował w środę turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu.
Grecy "bezwstydnie kłamią i pomawiają. Czują się politycznie zobowiązani do atakowania Turcji każdego dnia" - powiedział Cavusoglu w tureckiej telewizji, cytowany przez grecki portal Ekathimerini.
"Narzekanie na Turcję i wysuwanie przeciwko niej oskarżeń stało się dla nich (Greków) obsesją" - skomentował szef tureckiej dyplomacji, dodając, że Ankara stara się regularnie informować społeczność międzynarodową o "kłamstwach i oszczerstwach" Aten.
Przeczytaj też: Litwa: patriarcha moskiewski Cyryl ma zakaz wjazdu do kraju
Cavusoglu zaatakował również greckiego premiera Kyriakosa Micotakisa, mówiąc, że jedynym celem jego podróży do Waszyngtonu w maju było "oskarżanie Turcji". Minister stwierdził również, że greckie władze "wspierają terroryzm", a nawet prowadzą ośrodki szkoleniowe dla organizacji uważanych przez Turcję za terrorystyczne.
Szef tureckiej dyplomacji zapowiedział, że listy, które zostaną wysłane do ONZ i UE, mają na celu zakwestionowanie zasięgu greckich wód terytorialnych i przestrzeni powietrznej. W swojej wypowiedzi telewizyjnej powtórzył także tureckie żądania dotyczące demilitaryzacji przez Greków kilku wysp, będących przedmiotem sporu między Ankarą a Atenami, które leżą we wschodniej części Morza Egejskiego.