Św. Franciszek wiedział, że Chrystus nie jest nigdy "mój", lecz zawsze "nasz", że "ja" nie mogę mieć Chrystusa i odbudowywać "ja" przeciw Kościołowi, jego woli i jego nauczaniu, lecz tylko w jedności Kościoła, zbudowanego na sukcesji apostolskiej odnawia się także posłuszeństwo wobec słowa Bożego.
Prawdą jest też, że nie zamierzał tworzyć nowego zakonu, lecz jedynie odnowić lud Boży dla Pana, który nadchodzi. Zrozumiał jednak w cierpieniu i bólu, że wszystko musi mieć swój porządek, również prawo Kościoła niezbędne jest, by nadać kształt odnowie (…)
Franciszek był wielkim świętym i radosnym człowiekiem. Jego prostota, pokora, wiara, umiłowanie Chrystusa, dobroć do każdego człowieka czyniły go radosnym w każdej sytuacji. Między świętością a radością istnieje bowiem głęboki i nierozerwalny związek.
Pewien pisarz francuski powiedział, że na świecie jest tylko jeden smutek: ten, że nie jesteśmy świętymi, to znaczy nie jesteśmy blisko Boga. Spoglądając na świadectwo św. Franciszka, rozumiemy, że to właśnie jest tajemnicą prawdziwej szczęśliwości: stawać się świętymi, bliskimi Bogu!
Katecheza o św. Franciszku, 27.01.2010
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie