Hulaka, wojak z krwi i kości, człowiek kochający pojedynki i hazard nudził się okropnie i jak na złość nie miał pod ręką żadnych ulubionych lektur. Z nudów sięgnął więc po leżące obok łóżka „Życie Chrystusa” i żywoty świętych.
O tym, jak wiele znaczył dla katolickiej duchowości św. Ignacy Loyola, świadczą słowa klucze, które doskonale funkcjonują w 2022 roku: metody rozeznawania duchowego, (oblegane) rekolekcje ignacjańskie, zasada tantum quantum, ocalanie zdania bliźniego (zamiast potępienie). Był jednym z tych, którzy w to, co robią, wkładają całe serce; niespokojnym duchem, który nie daje za wygraną, dopóki nie odnajdzie odpowiedzi. Zasmakował rycerskiego życia, wiedział, czym pachną zaszczyty, wojenne zmagania i skoki adrenaliny. W czasie mej pracy dziennikarskiej kilka razy spotkałem ludzi, którzy nawrócili się, gdy „mimochodem”, „przez przypadek” przeczytali jakąś lekturę, po której niczego się nie spodziewali. Pamiętam Martę, benedyktynkę, która za przeszkadzanie na lekcji została ukarana przez katechetę. Miała wybrać jakąś duchową lekturę, a że była bezczelna, wzięła najcieńszą z możliwych. Broszurka o świętym Benedykcie wciągnęła ją tak, że… połknęła ją chyba z pięć razy! Poruszyły ją słowa: „Szukaj pokoju, idź za nim”. Milioner Roman Kluska też „przypadkowo” sięgnął po „Dzienniczek” siostry Faustyny i…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz