Świat. W Bydgoszczy i Paryżu, w Gnieźnie i w Santiago de Chile, w Bielsku-Białej i Turynie… i w wielu innych miejscach w Polsce i na świecie zorganizowano Noce Świętych.
Zamiast upiornych dyń – relikwie świętych. Zamiast strojów czarownic i kościotrupów – młodzi przebrani za świętych i błogosławionych różnych epok. Zamiast kultu śmierci i ciemności – pochwała życia i święto światła. W ten sposób tysiące chrześcijan na całym świecie celebrowało wigilię Wszystkich Świętych 31 października. To pozytywna odpowiedź na zadomowioną już w kulturze masowej tradycję pogańskiego Halloween.
Przez Bielsko-Białą przeszedł Korowód Świętych. Przebrani za kanonizowanych młodzi nieśli relikwie m.in. św. Maksymiliana Kolbego, św. Kingi i innych. W Gnieźnie głównym bohaterem tegorocznej Nocy Świętych był św. Jan Maria Vianney. Na rynku uczestnicy słuchali fragmentów Apokalipsy, po czym procesja z Litanią do Wszystkich Świętych ruszyła w stronę katedry.
Noce Świętych odbyła się także w Paryżu, gdzie młodzież wykorzystała obecną wszędzie symbolikę śmierci do głoszenia Zmartwychwstania. W hiszpańskiej diecezji Alcalá de Henares czuwanie nocne przygotowała wspólnota Emmanuel. Po adoracji Najświętszego Sakramentu była muzyka i tańce. W Santiago de Chile odbył się bal przebierańców – zamiast za upiory uczestnicy przebrali się za świętych.
We Włoszech ruch Stróżów Poranka wywiesił na ulicach i balkonach wizerunki świętych, a młodzi rozdawali ich wizerunki w pubach. W nocy były otwarte kościoły. Z roku na rok na całym świecie przybywa nowych inicjatyw, promujących właściwe przeżywanie Wszystkich Świętych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
jck