USA. Oasis of the Seas (Oaza Mórz), najdroższy i największy statek pasażerski świata, pokonał ostatnią przeszkodę w drodze do swojego portu macierzystego Port Everglades na Florydzie w USA.
Udało mu się przepłynąć pod mostem nad duńską cieśniną Wielki Bełt. Gdy zbliżał się do mostu, wstrzymano na nim ruch. Choć 72-metrowej długości statek złożył swoje wielkie, teleskopowe kominy, zapas pod mostem wyniósł zaledwie 40 cm. Wyższa fala zniszczyłaby most i uszkodziła statek.
Oasis of the Seas jest pięć razy większy od Titanica. Obsługa giganta liczy ponad 2 tys.osób. Największe luksusowe apartamenty (jest ich 28) mają powierzchnię prawie 500 metrów kwadratowych. Na statku są restauracje, baseny (ze zjeżdżalniami), kina, teatry, muzea, centra sportowe i parki z żywą zielenią. Ale to nie wszystko. Na pokładzie jest dodatkowo lunapark, galerie handlowe, ściany wspinaczkowe, a nawet lodowisko i dwa bardzo głębokie baseny do nauki nurkowania.
Oasis of the Seas kosztował prawie miliard euro. Wykonawcą była fińska stocznia STX w Turku. Właścicielem jest amerykańska firma Royal Carribean. Statek będzie obwoził pasażerów na Karaibach. Jego pierwszy rejs rozpocznie się 1 grudnia. Wszystkie bilety są już dawno wyprzedane. Najtańszy kosztował prawie 500 euro.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek