Jerozolima. Premier Izraela Benjamin Netanjahu zgodził się na wzniesienie ponad 2 tys. nowych budynków w osiedlach na Zachodnim Brzegu oraz we Wschodniej Jerozolimie.
Wywołało to krytykę Stanów Zjednoczonych, które wzywają do całkowitego wstrzymania rozbudowy osiedli. Od pewnego czasu administracja prezydenta USA Baracka Obamy bezskutecznie naciska na Izrael, aby powstrzymał rozbudowę osiedli, która jest jedną z głównych przeszkód w palestyńsko-izraelskich rozmowach pokojowych.
Palestyńczycy grożą, że bez zawieszenia rozbudowy osadnictwa nie będzie rozmów. Również szef europejskiej dyplomacji Javier Solana domagał się wstrzymania „wszelkiej działalności osadniczej” na okupowanych terytoriach palestyńskich. Wbrew międzynarodowym konwencjom, Izrael od wielu lat systematycznie rozbudowuje osiedla na terenach okupowanych od 1967 r.
Obecnie na Zachodnim Brzegu oprócz 2,5 mln Palestyńczyków mieszka 300 tys. Żydów, a w osiedlach wokół wschodniej Jerozolimy kolejne 180 tys. Ostatnie decyzje rządu izraelskiego oznaczają dalszą eskalację konfliktu i praktycznie uniemożliwiają wytyczenie granic przyszłego państwa palestyńskiego, gdyż zwarte terytorium zamieszkałe przez Palestyńczyków jest przetykane osiedlami izraelskich osadników.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ag/PAP