Katastrofa na pokazach lotniczych

Radom. Dwóch białoruskich pilotów zginęło w katastrofie myśliwca Su-27 na radomskim Air Show 30 sierpnia.

Choć otrzymali z wieży kontroli lotów polecenie katapultowania się, pozostali w samolocie. Świadkowie twierdzą, że piloci poświęcili swoje życie, żeby nie uderzyć w wieś Małęczyn pod Radomiem. Ludzie mieli wrażenie, że samolot spada wprost na nich, jednak w ostatniej chwili przeleciał nad ich głowami i rozbił się wśród krzaków za domami.

Przyczynę wypadku w chwili zamykania tego numeru „Gościa” wciąż badała specjalna komisja. Wśród możliwych przyczyn katastrofy wymieniano błąd pilota lub zassanie do silnika ptaków. Mogło to na moment zakłócić ciąg w chwili, gdy piloci potrzebowali całej mocy.

Su-27 jest ciężkim, dwusilnikowym myśliwcem, przeznaczonym do wywalczenia przewagi w powietrzu. Pilotowali go znakomici piloci, którzy latali od 20 lat. Samolot białoruskich sił lotniczych brał udział w radomskim Air Show po raz pierwszy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

prze