mówi Alina Petrowa-Wasilewicz, dziennikarka, przewodnicząca Krajowej Rady Katolików Świeckich
Marcin Jakimowicz: Parytet obraża kobiety – powiedziała Pani. Dlaczego?
Alina Petrowa Wasilewicz: – Bo zakłada ich niepełnosprawność. Zakłada z góry, że kobiety potrzebują jakiejś specjalnej pomocy i opieki państwa, by uporać się ze swymi problemami. A co, same by sobie nie poradziły? Parytet obraża kobiety. Kiedyś były punkty za pochodzenie dla kandydatów na studia, a teraz mamy przyznawać punkty za bycie kobietą? Kobiety świetnie poradzą sobie bez parytetów. Zobaczmy, jak wiele jest Polek, które osiągnęły sukces. Parytet jest jak opieka nad niepełnosprawnymi. A ja nie czuję się niepełnosprawna. Jestem członkiem stowarzyszenia, którego jestem współzałożycielką. Uważam, że kobiety mogą zakładać różne ruchy czy stowarzyszenia i wpływać na kształtowanie opinii, i do tego nie potrzeba specjalnego przywileju.
Dlaczego zakładanie stowarzyszeń tak łatwo przychodzi kobietom lewicy, a kobiety przywiązane do tradycyjnych wartości kojarzą się raczej jedynie z kółkami różańcowymi?
– Przyznajmy uczciwie: to nasza wielka słabość. Kobiety przywiązane do stałych wartości, które dają szczęście, powinny się bardziej zaktywizować społecznie. Zakładać lobby, które zadba wreszcie o ich prawdziwe problemy…
To znaczy?
– Na pewno nie o prawo do aborcji i dostępność środków antykoncepcyjnych. Trzeba docenić pracę kobiet w domu. Przecież ekonomiści obliczyli, że stanowi ona aż 30 proc. PKB! Wynika z tego, że jest to praca porównywalna z pracą górnika, hutnika, czy stoczniowca. Trzeba doprowadzić do tego, by kobiety pracujące w domu miały ubezpieczenie społeczne, trzeba zorganizować im dostęp do edukacji i służby zdrowia. A do tego naprawdę nie jest potrzebne 50 proc. w każdej partii. Nie rozumiem, co to znaczy parytet. Przecież par-tie polityczne są różne, programy są różne. Jaki jest sens obsadzania w nich wedle płci 50 na 50, skoro mają one tak różne programy? A skoro będą należały one do różnych partii czy stowarzyszeń, to dlaczego ktoś z góry zakłada, że nagle zaczną podobnie, jednomyślnie działać? To absurd!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz