Rząd dopuścił możliwość sprzedaży gorszej jakości węgla. O tym, czy Polacy będą mogli opalać nim swoje domy, zdecydują jednak sejmiki województw.
W reakcji na inwazję Władimira Putina na Ukrainę Polska wprowadziła embargo na import rosyjskiego węgla. Z szacunków Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla wynika, że z tego powodu w naszym kraju może zabraknąć nawet 11 mln ton tego surowca, w tym ok. 5 mln ton dla sektora komunalno-bytowego. Rząd uznał, że doraźnym sposobem na rozwiązanie tego problemu powinno być zawieszenie od 29 czerwca na 60 dni norm jakości dla paliw stałych wprowadzanych do obrotu handlowego. Rozporządzenie w tej sprawie wydał minister klimatu i środowiska. – W ten sposób chcemy zwiększyć podaż surowca na rynku i obniżyć jego cenę. Wychodzimy naprzeciw obywatelom, którzy w okresie jesienno-zimowym mogliby mieć kłopoty z ogrzaniem swoich domów – mówi „Gościowi” Aleksander Brzózka, rzecznik resortu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Kalbarczyk