Inżynier Google twierdzi, że program, nad którym pracował, zyskał świadomość. Korporacja zawiesiła swojego pracownika w pełnieniu obowiązków (za ujawnienie, nad czym firma pracuje), a ten poszedł z tą informacją do mediów.
Nie trzeba być jasnowidzem, żeby wiedzieć, co stało się dalej. Oczywiście sprawa zyskała światowy rozgłos. Google twierdzi, że o żadnej świadomości programu komputerowego nie może być mowy. Inżynier zarzeka się, że program, nad którym pracował, ma nie tylko świadomość, ale także odczucia i emocje. W końcu kto może wiedzieć to lepiej niż człowiek, który go stworzył?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek