Grozny. W czeczeńskiej stolicy nieznani sprawcy uprowadzili i zabili rosyjską obrończynię praw człowieka i dziennikarkę Natalię Estemirową.
Przez ponad 10 lat pracowała dla organizacji „Memoriał”, zajmującej się m.in. kwestią praw człowieka w b. Związku Sowieckim. Uchodziła za bliską współpracowniczkę dziennikarki Anny Politkowskiej. Świadkowie zeznali, że została porwana nieopodal swego domu przez czterech mężczyzn. Zdążyła tylko krzyknąć, że jest porywana. Jej ciało znaleziono w lesie w sąsiedniej republice Inguszetii.
Zbrodnia wywołała oburzenie na całym świecie, m.in. stała się tematem rozmowy kanclerz Merkel z prezydentem Miedwiediewem w Monachium. W Rosji jako sprawców mordu wskazuje się na ludzi prezydenta Czeczenii Ramzana Kadrowa. Kiedyś walczył z Rosją, później pomógł prezydentowi Putinowi spacyfikować Północny Kaukaz. W zamian otrzymał wolną rękę w Czeczenii.
Estemirowa twierdziła, że ma dokumentację zawierającą opis ponad 5 tys. przypadków porwań i zabójstw dokonanych w Czeczenii na ludziach rzekomo związanych z partyzantami. Nazwisko Kadrowa było wymieniane także w kontekście zabójstwa – Anny Politkowskiej oraz prawnika Stanisława Markiełowa, prowadzącego sprawy przeciwko Kadrowowi, a zastrzelonego nieopodal Kremla wraz z dziennikarką Anastazją Baburową.
W związku ze śmiercią Estemirowej „Memoriał” ogłosił, że zawiesza działalność na terenie Czeczenii. W praktyce oznacza to, że nie działa tam już żadne niezależne środowisko, które monitorowałoby poczynania tamtejszych władz. To także dowód, że sytuacja na Północnym Kaukazie, mimo że Kreml ogłosił zakończenie tam operacji bojowych, nadal nie jest stabilna. Odnalezienie sprawców zabójstwa Estemirowej będzie testem wiarygodności dla prezydenta Miedwiediewa, który publicznie zadeklarował wyjaśnienie wszystkich okoliczności mordu oraz ukaranie sprawców.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ag/Polit.ru