Miss Ameryki – to upragniony tytuł wielu amerykańskich dziewcząt. Jedna z nich była już tuż-tuż.
I oto przy ostatecznych przesłuchaniach, wiedząc, iż występuje w kraju szczycącym się poszanowaniem wolności, powiedziała zgodnie z przekonaniem, że rodzina to ojciec, matka i dzieci.
Za to otrzymała – i to z ust jurora innej orientacji seksualnej, podobno bardzo tolerancyjnej i domagającej się tolerancji dla siebie – inny tytuł: „głupia suka”.
Jeśli tak ma wyglądać wolność, może rychło i w Polsce – NIE!!!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Leon Knabit, benedyktyn z Tyńca