Ogłoszenie zmartwychwstania Pana rozjaśnia ciemne strefy świata, na którym żyjemy.
Mam na myśli szczególnie materializm i nihilizm – ten światopogląd, który nie potrafi wyjść poza to, co można poznać doświadczalnie, i nie znajdując pociechy, wycofuje się w poczucie nicości, jaka miałaby być ostatecznym przeznaczeniem ludzkiej egzystencji. Faktem jest, że gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, „pustka” wzięłaby górę. Jeśli odejmiemy Chrystusa i Jego zmartwychwstanie, nie ma ratunku dla człowieka, a wszelka jego nadzieja pozostaje złudzeniem.
Lecz właśnie dziś odzywa się z mocą orędzie zmartwychwstania Pana i daje odpowiedź na powtarzające się pytanie sceptyków, cytowane także przez Księgę Koheleta: „Jeśli jest coś, o czym by się rzekło: »Patrz, to coś nowego«” (Koh 1,10). Tak, odpowiadamy: w Poranek Wielkanocny wszystko się odnowiło. „Śmierć starła się z życiem i w boju, o dziwy, choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy”. Oto nowość! Nowość, która odmienia egzystencję tego, kto ją przyjmuje, jak było to w przypadku świętych.
Błogosławieństwo Urbi et orbi 12 kwietnia 2009 r.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie