Przykro jest, jeżeli księża zasługują na złą opinię. Na szczęście można o nich napisać także coś dobrego.
URE chciałby, żeby korekta wyniosła ok. 10 proc. PGNiG zgadza się na 6 proc. Spór trwa i zapewne skończy się kompromisem (8 proc.).
Co to oznacza dla odbiorców indywidualnych? Być może nic. Cena gazu (surowca) stanowi od połowy do 80 proc. wysokości rachunku. Reszta to opłaty przesyłowe (sieciowe) i dystrybucyjne.
Nie pobiera ich PGNiG. Opłaty przesyłowe pobiera spółka Gaz-System, która wnioskuje o ich kilkuprocentowe podwyższenie. Opłaty dystrybucyjne pobiera jeden z sześciu krajowych dystrybutorów gazu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
TR