Projekcje inflacji pokazują, że przedłużenie tarcz antyinflacyjnych na kolejny rok będzie niezbędne. Decyzje co do tego, jakie sektory one obejmą, będą podejmowane za około dwa miesiące - poinformował w piątek rzecznik rządu Piotr Müller.
Rzecznik rządu Piotr Müller podczas piątkowej konferencji prasowej pytany był przez PAP, czy rząd jest już przygotowany na przedłużenie tarczy antyinflacyjnej na przyszły rok. Według projekcji NBP inflacja w 2023 r. sięgnie 18,8 proc.
"W tej chwili wchodzi ustawa, która przedłuża funkcjonowanie tarczy antyinflacyjnej do końca października tego roku. Od samego początku zapowiadaliśmy, że będziemy co kilka miesięcy analizować aktualną sytuacje na rynku, jeżeli chodzi o inflację" - zaznaczył Piotr Müller.
"Jak wiemy inflacja dotyka różnych sektorów w różny sposób, jeżeli chodzi o procentowy udział inflacji. Niektóre sektory mają wyższą, niektóre niższą. W związku z tym chcemy mieć takie narzędzie, które pozwala w dynamiczny sposób dostosowywać te niezbędne działania państwa do tego, aby faktycznie walczyć z inflacją w miejscach, gdzie ona jest wyższa. I dlatego taki przegląd robimy co jakiś czas" - wyjaśnił.
Dodał, że "decyzje co do zakresu obowiązywania tarczy będą podejmowane za około dwa miesiące".
"To czy zostanie ona przedłużona (...) jako rozwiązanie - to widzimy po (...) projekcjach (NBP - PAP), że to będzie niezbędne. Zakres jej funkcjonowania to jest kwestia tego przeglądu, który regularnie przeprowadzamy. Czyli generalnie tarcze antyinflacyjne będą funkcjonowały do czasu, kiedy to będzie niezbędne, natomiast ich zakres będzie dostosowywany do sytuacji w poszczególnych sektorach gospodarki" - podkreślił Müller.
Przypomniał, że w tej chwili tarczą objęte są różne sektory: rynek gazowy, energetyczny, paliwowy, żywnościowy, kwestie związane z nawozami - wymienił.
"Te wszystkie tarcze zostały w taki sposób wprowadzone, że obejmują różnego rodzaju obszary funkcjonowania państwa, również przez dodatki osłonowe, przez różnego rodzaju dopłaty. Na ten moment uznaliśmy, że te sektory są najważniejsze. Zakładam, że one będą w dużej mierze się pokrywały w przyszłości, ale nie mogę wykluczyć, że pewne modyfikacje będą po prostu niezbędne, bo sytuacja na jesieni może być inna i być może jakiś inny sektor będzie potrzebował dodatkowego wsparcia" - zaznaczył rzecznik rządu.
Pytany, czy rząd będzie wprowadzał dodatkowe programy chroniące obywateli przed wysoką inflacją, Müller wymienił dotychczasowe działania, jak tarcze antyinflacyjne, dodatek osłonowy i wakacje kredytowe.
"Jesteśmy gotowi na to, by dalsze działania podejmować, ale też musimy zachować stabilność między działaniami osłonowymi a takimi, które mogłyby podwyższać inflację" - podkreślił.
Dodał, że muszą to być działania sektorowe, wyważone, skierowane do grup, które naprawdę tego potrzebują. Podał przykład wakacji kredytowych, zaznaczając, że jest to pomoc sektorowa a nie dla całego rynku kredytów w Polsce.
Tarcze antyinflacyjne, w tym m.in. zerowa stawka VAT na podstawowe produkty żywnościowe, nawozy i gaz, obniżony VAT na energię elektryczną i paliwa, zwolnienie sprzedaży paliw silnikowych z podatku od sprzedaży detalicznej, zostały przedłużone do 31 października.