Warszawa. Obdarte ze skóry zwłoki ludzkie, utrwalone w grymasie bólu lub zdziwienia, pokrojone w plastry albo upozowane na człowieka wykonującego codzienne czynności, a także zamknięte w słoikach ludzkie płody zostały wystawione jako „eksponaty” w warszawskim centrum handlowym Blue City.
Na wystawie znalazło się 13 całych ciał oraz 250 poszczególnych, zakonserwowanych organów. Ekspozycja amerykańskiego profesora anatomii Roya Glovera „Bodies… The Exhibition”, mimo licznych głosów oburzenia, pokazywana była wcześniej m.in. w Londynie, Barcelonie, Pradze i Budapeszcie. Czeski teolog, filozof i psycholog, ks. prof. Tomáš Halík, nazwał ją „jednym z najobrzydliwszych zamachów na godność osoby ludzkiej w dziejach naszej cywilizacji”. W Bawarii lokalne władze nie dopuściły do jej otwarcia.
W Polsce do prokuratury wpłynęły już trzy zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa bezczeszczenia zwłok. Złożyli je: zastępca głównego inspektora sanitarnego Jan Orgelbrand, rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski oraz posłowie PiS – Mariusz Błaszczak i Artur Górski. Przeciwko wystawie zaprotestowali również trzej byli prezesi Trybunału Konstytucyjnego: prof. Marek Safjan, prof. Jerzy Stępień i prof. Andrzej Zoll.
Organizatorzy utrzymują, że wszystkie ciała pochodzą od osób, które zmarły śmiercią naturalną i wyraziły zgodę na przekazanie ciała na cele naukowe. Źródło, z którego wypożyczono ciała – laboratorium chińskiego uniwersytetu medycznego – stawia jednak pod znakiem zapytania dobrowolność tych decyzji. Nie wiadomo też, w jaki sposób autorzy pozyskali zgodę od nienarodzonych dzieci.
Ponadto miejsce ekspozycji i cena biletów wstępu (od 30 do 59 zł) wskazuje na to, że cel jest przede wszystkim komercyjny. Ludzkie zwłoki zostały tu potraktowane jak tworzywo plastyczne, odebrano im sakralny charakter i należny szacunek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski