Luksemburg. Henryk Burbon, Wielki Książę Luksemburga, nie podpisał przyjętej w lutym przez parlament ustawy legalizującej eutanazję, jako sprzecznej ze swoim sumieniem.
Brak książęcego podpisu sprawia, że ustawa nie wchodzi w życie. Reakcja parlamentarzystów i premiera Jean-Claude Junckera była natychmiastowa. Juncker, który sam jest członkiem Ludowej Partii Chrześcijańsko-Społecznej głosującej w lutym przeciw ustawie, ogłosił plan szybkiej zmiany konstytucji Wielkiego Księstwa.
Zmiana ta ogranicza rolę głowy państwa i odbiera mu prawo veta w stosunku do uchwalonych przez parlament ustaw. Podpis monarchy już nie będzie potrzebny, by nowe prawo weszło w życie. Wielki Książę podpisywałby się pod publikacją ustawy w Dzienniku Urzędowym, obwieszczając w ten sposób jej wejście w życie, nie mając żadnej możliwości odniesienia się do jej projektu.
Prawnicy z wpływowego chrześcijańskiego stowarzyszenia obrońców (ADF) zapowiedzieli, że jeżeli prawo o eutanazji zostanie wcielone w życie, podejmą działania na drodze prawnej, by je zmienić. Zaoferowali też bezpłatną pomoc prawną wszystkim lekarzom, którzy chcieliby wystąpić z wnioskiem kwestionującym zgodność ustawy z konstytucją. Roger Kiska, rzecznik ADF, powiedział, że „każdy powinien mieć szansę na odzyskanie zdrowia. Proponowana legislacja odbiera tę szansę, uważamy, że jest niekonstytucyjna”. Dodał też, zwracając się do mieszkańców USA, że „dla cywilizacji śmierci granice państwowe nie stanowią przeszkody”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Edward Kabiesz