Caritas Internationalis oraz skupiająca katolickie organizacje rozwojowe Międzynarodowa Organizacja dla Rozwoju i Solidarności (CIDSE) rozpoczęły kampanię na rzecz sprawiedliwości klimatycznej.
Ma ona na celu zwrócenie uwagi państwom bogatym, że skutki zmian klimatycznych najsilniej odczuwają dziś kraje biedne, najmniej odpowiedzialne za globalne zanieczyszczenie środowiska.
Problem jest naprawdę poważny. Kraje bogatsze nie tylko mało interesują się biedniejszymi, ale są skłonne wymagać od nich więcej, niż kiedyś wymagały od siebie. Lamenty zachodniej Europy nad losem wilków w Polsce, gdy własne dawno już się wystrzelało, są tego wymownym przykładem. Obawiam się, by także organizacje katolickie nie zaakceptowały modnego dziś mitu, że za zmiany w klimacie odpowiada głównie człowiek.
To nie jest prawda, co potwierdzają niektórzy naukowcy, wskazując, że klimat ciągle podlega zmianom, a działalność człowieka odpowiada za jedynie niewielki ułamek światowej emisji dwutlenku węgla. Pewnego dnia może się okazać, że podjęte w imię ochrony klimatu kosztowne wy-rzeczenia nie przyniosły żadnych zmian. Odebrały za to wielu krajom szansę na rozwój, pogłębiając istniejące w świecie dysproporcje.
Kościół uczy, że troska o środowisko naturalne to wyraz miłości bliźniego. Nadmierna eksploatacja przy-rody może doprowadzić do katastrofy. Ale traktowanie człowieka jak wrzodu na zdrowej tkance przyrody jest też głęboko niemoralne. Jak każde poświęcanie człowieka dla ideologii.
Czytaj codzienne komentarze w portalu Wiara.pl
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Macura, redaktor naczelny wiara.pl