Oczywiście prezenty być muszą. Handlowcy też mają prawo zarobić. Ale zachowajmy proporcje. Adwent to przygotowanie, a Boże Narodzenie zaczyna się w wieczór wigilijny. Okres zaś świąteczny to nie grudzień, lecz styczeń, u nas zwyczajowo do Matki Bożej Gromnicznej.
Jeśli już chodzimy na zakupy, ubogaćmy się też i przez udział w Roratach. Cóż to byłyby za „tryumfy Króla niebieskiego”, gdyby w duszy triumfował szatan?
Wszystkim, którzy wiedzą, o co chodzi w Bożym Narodzeniu –TAK!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - o. Leon Knabit, benedyktyn z Tyńca