Pan Jezus nauczał dorosłych, a dzieciom błogosławił. My robimy odwrotnie – mawiają ubolewający nad brakiem systematycznej formacji dorosłych w Kościele.
O wprowadzenie takiej katechezy zaapelował abp Stanisław Gądecki, przemawiając do członków Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Jego zdaniem, katechizacja dorosłych powinna objąć trzy grupy: nieochrzczonych, którzy potrzebują doprowadzenia do spotkania z Chrystusem, ochrzczonych, którzy oddalili się od wiary lub też mają braki w procesie chrześcijańskiego wtajemniczenia i ochrzczonych, którzy szczerze pragną pogłębienia swojej wiary.
Dorosłym chrześcijanom rzeczywiście brakuje czasem nawet podstawowej wiedzy na tematy religijne. Problem w tym, że niewielu chce w takiej katechezie uczestniczyć. I trochę trudno się temu dziwić. Przeciągająca się do późnych godzin popołudniowych praca, obowiązki rodzinne, dostępność wielu niewymagających większego wysiłku metod spędzania wolnego czasu to nasza rzeczywistość. Jak znaleźć w sobie motywację, żeby pogłębić wiedzę, która wydaje się wystarczająca?
Najłatwiej zorganizować katechezę dla osób co tydzień będących w kościele. Nawet jeśli uznać, że homilia to za mało, zawsze można wygłaszać krótkie katechezy 15 minut przed Eucharystią albo zainteresowanych zaprosić do salki po Mszy św. Trudniej dla tych szukających i zawsze mających do kościoła za daleko. Jest jeszcze to, co od katechezy odciąga – media. Nie góra do Mahometa, to Mahomet do góry?
Czytaj codzienne komentarze w portalu Wiara.pl
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Macura, redaktor naczelny wiara.pl