Polska. – My pierwsi zrzuciliśmy 90 lat temu jarzmo zaborczej niewoli – mówią tarnowianie. – Nieprawda, bo już w połowie października 1918 roku zaczęła się kształtować Rzeczpospolita Zakopiańska – odpowiadają im podhalańscy górale.
– Cieszyn jest najbliżej Wiednia ze wszystkich polskich miast, więc to oczywiste, że nasi przodkowie jako pierwsi rozbroili austriackich żandarmów – argumentują mieszkańcy grodu nad Olzą. – W Krakowie powstała Polska Komisja Likwidacyjna, pierwszy zalążek administracji odradzającej się Rzeczypospolitej, i dlatego nam należy się palma pierwszeństwa – replikują obywatele podwawelskiego grodu.
90. rocznica odzyskania niepodległości zaowocowała takimi właśnie sporami. Każde miasto na południu Polski chciało udowodnić, że to właśnie ono pierwsze rozpaliło płomień wolności, ogarniający później kolejne rejony. – To bardzo zdrowa rywalizacja, świadcząca o tym, że znowu zaczęliśmy przywiązywać ogromną wagę do naszej historii i chcemy współzawodniczyć w patriotyzmie – powiedział mi profesor Andrzej Chwalba, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego, specjalizujący się w najnowszych dziejach Polski.
Według niego, najbliżsi prawdy są cieszynianie, ponieważ do nich najprędzej docierały irredentystyczne – jak je wówczas zwano – idee, odśrodkowo ogarniające ogromne połacie chylącego się ku upadkowi Cesarstwa Austro-Węgier.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - oprac. Jerzy Bukowski