Ukraina od lat starała się, by społeczność międzynarodowa uznała Hołodomor za ludobójstwo. Dotąd tylko kilkadziesiąt krajów nazwało tę straszliwą zbrodnię po imieniu (m.in. USA, Polska, Australia, Estonia).
Dlatego dobrze się stało, że Parlament Europejski, w imieniu całej zjednoczonej Europy, zdobył się na taki gest. To nie tylko kwestia bieżącej polityki i wsparcia dla Ukrainy. To także sygnał symboliczny. Ideologia nazistowska doczekała się potępienia (trudno, żeby było inaczej).
Natomiast zbrodnie komunistyczne (przebijające w liczbach ofiar zbrodnie nazistowskie) ciągle traktowane są z pewną taryfą ulgową. Także dzięki komunizującym ciągotom niektórych elit na Zachodzie. Wyjście na ulicę w koszulce z Hitlerem lub swastyką kończy się w więzieniu. I słusznie.
Tylko dlaczego tak samo nie reagować na popularne na Zachodzie koszulki z sierpem i młotem i wizerunkami Lenina? Najwyższy czas przełamać tę chorą poprawność polityczną. Głos Parlamentu Europejskiego powinien w tym pomóc.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - komentarz: Jacek Dziedzina