Miła filia biblioteczna w dużym mieście. Sympatyczna czytelnia, sympatyczna obsługa i sympatyczne grono czytelniczek i czytelników w różnym wieku, którzy przyszli na spotkanie autorskie.
Parę sensownych pytań, ciekawe rozmowy. Do dyspozycji czytelników są różne kolorowe czasopisma – rozrywkowe, techniczne, opiniotwórcze.
Nie widzę wśród nich naszego „Gościa”. Pytam o to panią kierowniczkę. Popatrzyła na mnie znacząco i odpowiedziała: „Mnie nie wolno tego prenumerować”.
Mnie zamurowało. A z serca wyrywa się gromkie NIE!!!!!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Leon Knabit, benedyktyn z Tyńca