Watykan. W 50. rocznicę śmierci Piusa XII Benedykt XVI modlił się, by „szczęśliwie postępował naprzód proces beatyfikacyjny tego Sługi Bożego”. Jednocześnie w mediach pojawiły się kolejne ataki na Sługę Bożego.
Dwaj brytyjscy badacze Mario J. Cereghino i Giuseppe Casarrubea ogłosili, że w amerykańskich archiwach odnaleźli nowe dokumenty świadczące o tym, że Pius XII był obojętny wobec represji, jakie spadły na rzymskich Żydów w październiku 1943 r. Papież miał milczeć na ten temat podczas rozmowy z brytyjskim dyplomatą D’Arcy Osbornem, do której doszło 18 października 1943 r. Brytyjski dyplomata był poruszony brakiem reakcji papieża na wydarzenia w getcie i poprosił go o to, by z większą determinacją odgrywał swą rolę jako autorytet moralny. Od Piusa XII usłyszał, że Niemcy do tej pory szanowali neutralność Stolicy Apostolskiej i zachowywali się poprawnie. Rewelacje skomentował o. Peter Gumpel SJ, relator procesu beatyfikacyjnego Piusa XII. Jego zdaniem, są to elementy kampanii oszczerstw, która ma przeszkodzić w wyniesieniu Piusa XII na ołtarze. Wyjaśnił także, że spotkanie z emisariuszem brytyjskim odbyło się nie 18, lecz 14 października, a więc dwa dni przed łapanką w getcie. „Jak więc papież miałby się odnieść do czegoś, co jeszcze nie miało miejsca?” – pytał retorycznie.
Zamieszanie wywołała także jedna z wypowiedzi o. Gumpla, który stwierdził, że do beatyfikacji Piusa XII brakuje wyłącznie podpisu Benedykta XVI. Nie posuwa się ona jednak naprzód, ponieważ Papieżowi „zależy na dobrych stosunkach z Żydami”. Stwierdził również, że Papież tak długo nie pojedzie do Izraela, jak długo w Instytucie Pamięci o Holocauście Yad Vashem pod zdjęciem Piusa XII wisieć będzie informacja, że nie protestował on przeciwko Holocaustowi. W odpowiedzi głos zabrał rzecznik prasowy Watykanu, ks. Federico Lombardi SJ. Potwierdził, że Benedykt XVI nie podpisał jeszcze dekretu o heroiczności cnót Piusa XII, co jest niezbędne do kontynuowania procesu. „Celem Papieża jest pogłębienie i refleksja nad procesem” – podkreślił rzecznik watykański. „W tej sytuacji – dodał – nie wypada próbować wywierać na niego nacisku ani w jedną, ani w drugą stronę”. Co do informacji o Piusie XII w Instytucie Yad Vashem, to ks. Lombardi oświadczył, że choć jest ona „istotna”, to jednak nie ma „decydującego” wpływu na ewentualną podróż Papieża do Izraela. Rzecznik dodał, że Benedykt XVI pragnie odwiedzić ten kraj, ale wizyta „nie została jeszcze konkretnie zaplanowana”.
W kontekście tych wydarzeń warto jeszcze raz wrócić do kazania, jakie 9 października w Bazylice św. Piotra w Watykanie wygłosił Benedykt XVI w 50. rocznicę śmierci Piusa XII. Podkreślił w nim, że „opłakujemy odejście wielkiego sługi pokoju”, który „działał często w sposób ukryty i w ciszy właśnie dlatego, gdyż w świetle konkretnych sytuacji owego złożonego momentu historycznego przeczuwał, że tylko w ten sposób można było uniknąć najgorszego i ocalić jak największą liczbę Żydów”. Benedykt XVI przypomniał także słowa minister spraw zagranicznych Izraela Goldy Meir, która opisując postawę Piusa XII w czasie wojny, stwierdziła: „Kiedy najbardziej przerażające męczeństwo uderzyło nasz naród podczas dziesięciolecia nazistowskiego terroru, głos papieża podniósł się na rzecz ofiar”. Przy okazji toczącej się debaty watykański dziennik „L’Osservatore Romano” przypomniał, że według szacunków izraelskiego historyka Pinchasa Lapidego, dzięki postawie Piusa XII we Włoszech uratowano co najmniej 700 tys. Żydów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - oprac. Andrzej Grajewski