Krzysztof Zaleski nie żyje

Warszawa. W poniedziałek 20 października w wieku 60 lat zmarł Krzysztof Zaleski (na zdjęciu), aktor teatralny i filmowy.

Urodził się w Świętochłowicach, grał w teatrach warszawskich, reżyserował w Teatrze na Woli, Teatrze Współczesnym i w Teatrze Dramatycznym. Współpracował z Teatrem Telewizji, w 2006 roku został dyrektorem Teatru Polskiego Radia, a rok później dyrektorem i redaktorem naczelnym Programu II Polskiego Radia. Był mężem znanej aktorki Marii Pakulnis.

Szeroką popularność zawdzięczał wielu rolom filmowym. W nakręconym w 1977 roku „Indeksie” Janusza Kijowskiego zagrał bohatera walczącego o zachowanie zasad moralnych w czasach komunistycznego konformizmu. W „Szansie” Feliksa Falka wystąpił w pamiętnej roli przebojowego nauczyciela wf. Grał m.in. w „Gorączce” Agnieszki Holland, „Matce królów” Janusza Zaorskiego, a także w serialu telewizyjnym „Zmiennicy”. Reżyserował recitale i koncerty Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu.

Krzysztof Zaleski był laureatem wielu nagród. W pracy reżyserskiej podporządkowywał lub przynajmniej równoważył materię słowa przekazem czysto teatralnym. Nie chciał szokować, odżegnywał się od awangardy. „Widza nie trzeba bulwersować ani poruszać. Widzowi trzeba zostawić jego intymność. Niech sobie siądzie w ciemności i ma czas, aby trochę pomyśleć, po swojemu” – mówił w jednym z wywiadów.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Fakty i opinie - komentarz: Edward Kabiesz