Oświata. Widmo likwidacji dwujęzycznych matur zostało oddalone. Ministerstwo Edukacji Narodowej wycofało się z projektu rozporządzenia, które uniemożliwiało uczniom klas dwujęzycznych zdawanie wybranego przedmiotu w dwóch językach.
W tej chwili uczniowie takich klas zdają, poza językiem polskim, rozszerzony egzamin z języka obcego oraz z wybranego przedmiotu – w języku polskim i obcym. Ministerstwo chciało odebrać uczniom tę ostatnią możliwość, tłumacząc swoją decyzję wysokimi kosztami i słabym poziomem dwujęzycznych matur. Miała je zastąpić matura międzynarodowa, w trakcie której uczniowie zdawaliby aż 7 przedmiotów wyłącznie w języku obcym.
– Taka matura wymaga zupełnie innego przygotowania – ocenia Teresa Wierzbicka, dyrektor I LO im. Mikołaja Kopernika w Katowicach, gdzie od 18 lat istnieją klasy dwujęzyczne z językiem francuskim. – Projekt wiązałby się z koniecznością zatrudnienia kadry złożonej niemal z samych filologów i zgody zagranicznej instytucji edukacyjnej. Tymczasem my już mamy certyfikat rządu francuskiego, a nasi uczniowie z łatwością dostają się na studia w całym obszarze frankofońskim.
Po protestach dyrektorów, uczniów i interpelacjach poselskich, MEN zorganizował 16 października spotkanie z dyrektorami szkół dwujęzycznych. W trakcie tego spotkania minister Katarzyna Hall zaproponowała czteroletnie moratorium dotyczące matur w tych szkołach. Na razie dwujęzyczne matury zostaną zachowane, a w ciągu najbliższych 2–3 tygodni rozpocznie pracę pięć grup roboczych z udziałem przedstawicieli dyrektorów i MEN. Ich zadaniem jest wypracowanie lepszych form funkcjonowania szkolnictwa dwujęzycznego w Polsce. Każda z grup zajmie się nauczaniem w innym języku. Dyrektorzy z zadowoleniem przyjęli decyzję ministerstwa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - oprac. Szymon Babuchowski