Choć w te pędy pobiegłem do zakrystii, nie miałem odwagi nikomu powiedzieć, że austriackie radio, którego namiętnie słuchał mój ojciec, właśnie podało informację o wyborze Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową.
Opiekun naszej oazy był już przy ołtarzu. Dopiero gdy pod koniec Mszy z podobną informacją przybiegli inni, potwierdziłem ich słowa. Potem Polska oszalała. A ja nie miałem pojęcia, że właśnie rozpoczyna się pontyfikat tak niezwykły, iż jego jedynym sensownym streszczeniem będzie mogło być tylko dodanie do dwóch imion Jana i Pawła przydomku Wielki.
Z całego bogatego nauczania Jana Pawła II najbardziej utkwiły mi w pamięci trzy zdania: „Bóg jest dobry”, „Ta prawda niech opromienia każdy wasz dzień”, „Czeka was daleka droga”. Nie pamiętam, z jakiego papieskiego przemówienia pochodziły i wiem, że na pewno nie zostały wypowiedziane w jednym ciągu. Łączyło je tylko to, że usłyszałem je podczas jednego rekolekcyjnego posiłku. Te usłyszane między łyżką zupy a kawałkiem ziemniaka słowa Jana Pawła II na długo stały się moim programem życia.
Od programowego dla jego pontyfikatu „Redemptor hominis” po swoisty testament, jakim był pisany w blasku zachodzącego nad jego życiem słońca list „Mane nobiscum Domine” ciągle wskazywał na Jezusa. Jeśli ktoś dziś nie znajduje czasu na przypomnienie sobie jego nauczania - życie ciągle toczy się dalej - może czuć się jego uczniem, gdy w ufnej modlitwie powierza się Mistrzowi wszystkich chrześcijan. A nauczanie Jana Pawła Wielkiego? Ciągle jest w Sieci...
Zajrzyj na serwis papiez.wiara.pl
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Andrzej Macura, zastępca redaktora naczelnego wiara.pl