Targi. Organizacja imprez rozwodowych, podczas których obrączki spuszcza się w ubikacji, a fotografie ślubne uroczyście się pali, to jedne z atrakcji zakończonych 7 września targów rozwodowych.
– W Polsce rośnie liczba rozwodów, to prawda. Jednak sprzyjanie tym tendencjom, wykorzystywanie ich w celach marketingowych, traktowanie ludzkich tragedii w kategoriach towaru jest sprawą smutną i niepokojącą – alarmowali salwatorianie z dolnośląskiego sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy. Zamiast siedzieć z założonymi rękami, postanowili zorganizować I Targi Wierności.
Impreza odbędzie w Trzebnicy od 5 do 8 października. – To odpowiedź na „Targi rozwodowe”. Rozwód nie jest rozwiązaniem żadnych problemów. Jest zadaniem ran, które często pozostawią niezatarty ślad w życiu małżonków i ich dzieci – opowiadają organizatorzy. Odwiedzający ich targi dowiedzą się, jak przyrządzić romantyczną kolację dla ukochanej osoby i jakie kwiaty wręczyć bez okazji.
Organizatorzy nie uciekają też od trudnych tematów. „Mój mąż znęca się nade mną. Czy w związku z tym, że Kościół nie uznaje rozwodów, powinnam pogodzić się z sytuacją, która mnie spotyka?” albo „Zdradziła mnie żona. Nie wyobrażam sobie dalszego wspólnego życia. Czy powinniśmy się rozejść?” – to tematy targowych dyskusji. Porad udzielać będą psycholog, prawnik, kanonista, a nawet doradca bankowy.
Zaplanowano również szereg interesujących spotkań. W poniedziałek 6 października o 19.30 o odkrywaniu wartości małżeństwa i wierności opowie znany aktor i reżyser Jerzy Stuhr.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - oprac. mj