Hollywood. Tworzył kontrowersyjne filmy, teraz odnalazł się w Kościele katolickim. Joe Eszterhas (na zdjęciu), scenarzysta i producent „Nagiego instynktu”, „Showgirls” czy „Flashdance” nawrócił się na katolicyzm.
Historię duchowej przemiany opisał właśnie w książce „Czciciel krzyża: pamiętnik wiary”. Jeden z najbardziej wpływowych przedstawicieli Hollywood stoczył walkę z rakiem krtani. Usunięto mu 80 proc. przełyku i przeprowadzono zabieg tracheotomii. Doświadczenie cierpienia przewróciło do góry nogami świat wartości 56-letniego filmowca. Musiał całkowicie zmienić dotychczas daleki od standardowego styl życia.
W swej książce opowiada, jak po operacji podczas spaceru zrozumiał, że sam nie podoła swemu cierpieniu. „Cały się trząsłem – pisze. – Myślałem, że oszaleję. Każdy mój nerw domagał się alkoholu i papierosa”. Upadł wtedy na chodnik i rozpłakał się. „Łkając, po raz pierwszy od czasu dzieciństwa, poprosiłem o pomoc Boga”. Zaskoczony poczuł, jak spływa na niego niesamowity spokój, serce przestało walić, a ręce przestały drżeć.
Pochodzący z Węgier artysta jest obecnie gorliwym katolikiem. „Doświadczenie Eucharystii i obecności Ciała i Krwi Chrystusa jest wszechogarniające. Ono wzmacnia mnie i podnosi na duchu” – opowiada Eszterhas, ojciec czwórki dzieci.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - oprac. mj/KAI