USA. Kandydaci na prezydenta spotkali się na nietypowej debacie. Demokrata Barack Obama i republikanin John McCain wzięli udział w spotkaniu zorganizowanym przez popularnego pastora z Kalifornii.
Kandydaci tym razem nie spierali się o podatki, wojnę w Iraku czy system ubezpieczeń, tylko odpowiadali na pytania dotyczące ich wiary i przekonań moralnych. Niektóre pytania były bardzo osobiste. Na przykład obaj panowie musieli opowiedzieć o swojej największej porażce w życiu. McCain powiedział, że był to rozwód ze swoją pierwszą żoną. Obama przyznał się do zażywania narkotyków w młodości.
Na pytanie, kiedy, ich zdaniem, zaczyna się życie ludzkie, jednoznacznej odpowiedzi udzielił tylko republikanin: „od momentu poczęcia”. Demokrata wolał uciec w wymijającą odpowiedź, sugerując, że to pytanie wykracza… poza jego „kategorię płacową”.
Jak zauważył publicysta amerykańskiego magazynu „Time”, fakt, że pierwsza wspólna debata między kandydatami odbywa się nie na uniwersytecie, nie z gwiazdą telewizyjną w roli moderatora, ale w Kościele ewangelikalnym, z pastorem jako przepytującym, świadczy o przywiązaniu Amerykanów do religii. I o tym, jak poważnie traktują głosy wierzących obaj kandydaci. Z badań wynika, że aż 70 proc. Amerykanów chce, by ich prezydent był człowiekiem wierzącym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - oprac. jd