Okręt podwodny „Orzeł” był chlubą Marynarki Wojennej II Rzeczypospolitej, a w czasie II wojny światowej zasłynął brawurową ucieczką bez map i przyrządów nawigacyjnych we wrześniu 1939 roku z Tal-lina, gdzie został internowany przez sprzyjających Niemcom Estończyków.
Jego rejs po Morzu Bałtyckim i Północnym przeszedł do marynarskiej legendy, stając się kanwą jednego z najbardziej popularnych filmów fabularnych, nakręconych w czasach PRL.
ORP „Orzeł” został zbudowany dzięki składkom polskiego społeczeństwa w jednej z holenderskich stoczni. Wodowano go 15 stycznia 1938 roku. Na ostatni patrol bojowy wypłynął 23 maja 1940 roku. Nie powrócił z niego do bazy w Wielkiej Brytanii i do dzisiaj nie udało się ustalić ani miejsca, ani okoliczności jego zaginięcia. Być może tajemnica „Orła” zostanie już wkrótce wyjaśniona. Na poszukiwanie jego wraku wyruszył bowiem z Gdyni 27 lipca katamaran z 16-osobową załogą, w skład której wchodzą nurkowie, historycy i badacze.
Wyposażony m.in. w robota podwodnego oraz sonar statek popłynął na teren jednego z dawnych niemieckich pól minowych na Morzu Północnym, około 150 mil na zachód od cieśniny Skagerrak. Wyprawę przygotowała grupa osób związanych z Morską Agencją Poszukiwawczą. W ciągu trzech lat przeprowadzono dogłębne badania historyczne, korzystając z polskich, brytyjskich, niemieckich i holenderskich archiwów. Poszukiwania mają objąć obszar o kształcie prostokąta i wymiarach 20 na 15 mil morskich w okolicach cieśniny Skagerrak.
Nawet jeśli wrak zostanie odnaleziony, członkowie wyprawy poszukiwawczej nie podadzą dokładnych współrzędnych miejsca, w którym się znajduje. Chcą bowiem ochronić okręt, który stał się zbiorowym grobem swojej załogi, przed piracką eksploracją. W razie sukcesu – na jego dowód – płetwonurkowie wydobędą natomiast spod wody tabliczkę, umieszczoną na kiosku okrętu; trafi ona do gdyńskiego Muzeum Marynarki Wojennej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - oprac. Jerzy Bukowski