Beata Sawicka, posłanka PO zeszłej kadencji, postanowiła na własną rękę zreformować służbę zdrowia.
Pech chciał, że jej starań nie doceniło CBA i złapało na gorącym uczynku, gdy „żądała korzyści majątkowych”. I zaczęło się. Sawicka płakała – „Gazeta Wyborcza” i TVN płakały z nią. Sawicka tłumaczyła się z zauroczenia przystojnym agentem – media udowadniały, że jak człowiek zakochany, to wszystko może zrobić.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek