Podobno pod każdym kamieniem ormiańskiego kościoła jest tajemna ścieżka, która prowadzi w stronę nieba. Takich ścieżek szukaliśmy w ormiańskich kościołach w górach nad jeziorem Van w Turcji.
Siedzimy nad brzegiem, otoczonego wysokimi górami, największego w Turcji jeziora Van. To jezioro sześć razy większe niż powiat, w którym mieszkam, większe niż jedna trzecia województwa opolskiego. Tu wiel-ka historyczna Armenia miała swoją pierwszą stolicę – w mieście nazwanym tak jak jezioro. Nasz kurdyjski kierowca obiera ogórki, kroi pomidory, dzieli turecki chleb, kruszy słynną tutejszą specjalność: owczy ser, pachnący stadami owiec i górskimi ziołami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Kerner, zdjęcia Henryk Przondziono