Koniec marca 2010. W lesie katyńskim minus 12 i czapy śniegu. Czy podobnie było 3 kwietnia 1941r., kiedy przywieziono tu pierwszy transport polskich oficerów?
W tym roku do lutego trzymało minus 16, minus 10 to ciepło – mówi o. Ptolemeusz, franciszkanin z Polski, od 18 lat proboszcz pierwszej po wojnie i jedynej w 360-tysięcznym Smoleńsku katolickiej parafii. Był świadkiem badań sondażowych w Katyniu w 1995 r., kiedy spod ziemi wydobywano kawałki kości, ubrań, guziki rozstrzelanych. I ekshumacji zwłok w 1998 r.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych, zdjęćia Henryk Przondziono