Animacje na ścianach, dźwięk fortepianu, zapach fiołków sprawiają, że wiedzę o Chopinie chłoniemy wszystkimi zmysłami.
Szymon Babuchowski, zdjęcia Jakub Szymczuk
|
19.03.2010 11:38 GN 11/2010
dodane 19.03.2010 11:38
Przykładam kartę do czytnika i jestem w Żelazowej Woli, przy narodzinach Chopina. Z głośników płynie muzyka, a lektor w słuchawkach sączy do ucha wybrane przeze mnie informacje. Przechodzę dalej, w lata młodzieńcze. Potem wraz z kompozytorem jadę do Paryża. A przecież wcale nie ruszyłem się z Warszawy.
Dziękujemy, że z nami jesteś
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1
/
1
WIARA.PL
DODANE 17.01.2012
oceń artykuł