Przepraszam, jak dojechać na Bugaj? – Na Bugaj to proszę jechać koło płaczących niewiast i drugiego upadku. Jesteśmy w miejscu, gdzie Judasz ostro oberwał parasolką, a biskup Wojtyła pił słoną kawę. A wszystko przez kleryków…
Proszę jechać koło płaczących niewiast… W Kalwarii Zebrzydowskiej nikogo nie dziwią takie odpowiedzi. Tu możesz pospacerować po Jerozolimie, nie wyjeżdżając z kraju. Nawet kręta Skawinka na chwilę staje się Cedronem, a dopiero poza miastem na powrót Skawinką. Nad klasztorem bernardynów tonie w śniegu góra Żarek. Przepraszam… Góra Ukrzyżowania. – Pierwotnie Kalwaria była pomyślana jako teatr plenerowy dla misterium pasyjnego, a nie jako sanktuarium maryjne– wyjaśnia bernardyn o. Cyprian Moryc. – W ówczesnej Europie bardzo modne było czytanie dzienników z podróży do Ziemi Świętej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
(obraz) |
Marcin Jakimowicz