Ja sądzę, że w Poście doświadczamy szczęścia, a szczęśliwi czasu nie liczą
Wielki Post trwa. Trwa 40 dni. Ale które 40 dni? Posłuszny Benedyktowi XVI, który 25 stycznia br. (por. kapucynbratpit.blogspot.com) zachęcał do ewangelizacji za pośrednictwem internetu, udałem się na rekonesans do sieci. Chyba jednak za wcześnie, bo à propos Wielkiego Postu panuje tam niejaka, powiedzmy ostrożnie, konfuzja. Przede wszystkim wiadomo, że Post jest 40-dniowy, ale…
Według portalu www.tezeusz.pl „Wielki Post trwa 40 dni (…) Do okresu Wielkiego Postu nie wlicza się sześciu niedziel, będących – jak w ciągu całego roku – bardziej radosnymi wspomnieniami Zmartwychwstania. Ostatnia niedziela Wielkiego Postu jest nazywana Niedzielą Męki Pańskiej [sic!]. Rozpoczyna ona okres Wielkiego Tygodnia – czasu bezpośrednio poprzedzającego Święte Triduum Paschalne – święta wielkanocne. Wielki Post kończy się w Wielki Czwartek przed sprawowaną wieczorem Mszą Wieczerzy Pańskiej”. Nietrudno policzyć, że w takim razie Wielki Post trwa w istocie… 34 dni.
W „Rzeczpospolitej” ze Środy Popielcowej przeczytałem, co następuje: „W Wielkim Poście hasło Piotra Dardzińskiego, dyrektora Centrum Myśli Jana Pawła II, brzmi: mniej alkoholu, więcej mszy. – W czasie Wielkiego Postu nie piję alkoholu. Tylko w niedzielę, która znosi post, pozwalam sobie na mały kieliszek alkoholu – zaznacza Dardziński”. Jeżeli niedziela znosi post, to wszystko się zgadza. Jest 40 dni. Ale portal www.katolik.pl wzbudza wątpliwość: „Czy wiesz, ile jest dni Wielkiego Postu? Od Środy Popielcowej do Świętego Triduum Paschalnego (…) jest więcej dni niż 40 (43). Dlaczego? Jest chociażby jedna maryjna uroczystość [a jeśli Wielkanoc wypada przed 25 marca?] – ona znosi post.
Są wszystkie niedziele – wyłączone – bo są w randze uroczystości”. Gdzie indziej (msza.net) przeczytałem, że „Czas Wielkiego Postu składa się z dwóch części, z których pierwsza zaczyna się w Środę Popielcową, a kończy się w Niedzielę Męki Pańskiej, zwaną Czarną Niedzielą. Druga część Wielkiego Postu, „Czas Męki”, obejmuje ostatnie dwa tygodnie przed Wielkanocą [sic!]. Odrzuciwszy cztery niedziele Wielkiego Postu oraz niedzielę Męki Pańskiej, czyli Palmową, otrzymamy 36 dni Postu, do których dodajemy cztery dni poprzedzające Wielki Post, aby otrzymać liczbę 40 dni, „której prawo i Prorocy dali początek, a sam Chrystus uświęcił”. Na portalu w-spodnicy.pl znajdujemy następujący wpis: „Wielki Post kończy się wraz z Wielkanocą i trwa sześć tygodni [42 dni]”. Ja tam w każdym razie sądzę, że w Poście doświadczamy szczęścia, a szczęśliwi czasu nie liczą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Sablik, matematyk, dziekan Wydziału Matematyki, Fizyki i Chemii na Uniwersytecie Śląskim