Po ataku na Krzemieńczuk wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Liczba ofiar śmiertelnych po rosyjskim ataku rakietowym na centrum handlowe Amstor w Krzemieńczuku wzrosła do 18 - poinformowała we wtorek rano na Telegramie Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS). Doniesienia o 18 zabitych przekazał też szef władz obwodu połtawskiego Dmytro Łunin.

"(We wtorek) trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa. Demontowane są uszkodzone konstrukcje budowlane (centrum handlowego) przy pomocy ciężkiego sprzętu inżynieryjnego" - czytamy w najnowszym komunikacie DSNS (https://t.me/s/dsns_telegram).

Jak powiadomiła ukraińska służba, hospitalizowano 59 osób, z czego 25 na oddziale intensywnej terapii w Krzemieńczuku. Jedna osoba zmarła w szpitalu. W działania ratunkowe i wspierające na miejscu tragedii zaangażowano 440 osób (w tym 14 psychologów), a także 70 jednostek sprzętu.

"Osiemnaścioro zabitych. Wyrazy szczerego współczucia dla rodziny i przyjaciół. Ratownicy kontynuują pracę (na miejscu zdarzenia)" - powiedział Łunin, cytowany przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.

Według sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy Ołeksija Daniłowa, rosyjskie wojska wystrzeliły na Krzemieńczuk dwie rakiety. Jedna z nich uderzyła w centrum handlowe, druga leciała w kierunku stadionu miejskiego. Dowództwo ukraińskich sił powietrznych podało, że w budynek trafiły rakiety Ch-22 wystrzelone z bombowców Tu-22M3. Samoloty wystartowały z lotniska Szajkowka w obwodzie kałuskim w Rosji, a pociski wystrzeliły w obwodzie kurskim.

Przeczytaj:  Mieszkańcy Mariupola z głodu jedzą gołębie, brakuje wody pitnej

Przeczytaj także:  Były szef moskiewskiej placówki CIA: dni Putina są policzone

W kwietniu siły wroga zaatakowały największą w kraju rafinerię, znajdującą się w Krzemieńczuku. Władze zapowiedziały, że działalność obiektu nie zostanie wznowiona do końca roku. 

Sytuacja na Ukrainie: Relacjonujemy na bieżąco

 

« 1 »