Generał Józef Dowbor-Muśnicki był dowódcą jednego z dwóch zwycięskich powstań. Jedną córkę za-mordowali mu hitlerowcy. Druga zginęła w Katyniu.
Panie generale, po 60 latach będzie Pan mógł przytulić córkę – odezwał się kobiecy głos. Był 4 listopada 2005 r. Na cmentarzu w podpoznańskim Lusowie do grobowca Józefa Dowbora-Muśnickiego składano urnę z czaszką Janiny Lewandowskiej. On – dowódca powstania wielkopolskiego, jednego z dwóch w dziejach Polski zakończonego militarnym i politycznym sukcesem. Ona – podporucznik pilot, której ciało wiosną 1943 r. Niemcy wydobyli ze zbiorowej mogiły polskich oficerów w Katyniu.
W hotelu Bazar
Styczeń 1919 r. W Poznaniu i innych miastach Wielkopolski od kilku dni trwa polskie powstanie przeciwko wojskom niemieckim. Ziemie zaboru pruskiego chcą dołączyć do niepodległej Polski. Powstańcami dowodzi major Stanisław Taczak. Zanosi się na długą walkę. Kierująca powstaniem Naczelna Rada Ludowa ma wątpliwości, czy dotychczasowy dowódca poradzi sobie. Prosi Józefa Piłsudskiego o przysłanie wodza wojskowego z większym doświadczeniem. Naczelnik wysyła generała Józefa Dowbora-Muśnickiego. 8 stycznia generał zatrzymuje się w hotelu Bazar. Stojący w samym centrum miasta Bazar to teraz bardzo ważne miejsce. Tutaj 26 grudnia 1918 roku zamieszkał Ignacy Jan Paderewski. Z hotelowego balkonu wygłosił do poznaniaków płomienne przemówienie. Wystąpienie zakończył słowami: „Niech żyje zjednoczona, wolna i wielka Polska z własnym wybrzeżem morskim”. Nazajutrz Wielkopolanie chwycili za broń. Rozpoczęło się powstanie.
Dwie siostry
Miała 11 lat, gdy ojciec obejmował dowództwo nad powstaniem. Gdy Janina Dowbor-Muśnicka była w gimnazjum, generał zaprowadził ją na lotnisko Ławica pod Poznaniem. Dla niego było to miejsce wyjątkowe – tutaj 3 maja 1919 roku odbierał defiladę wojsk wielkopolskich po zwycięskim powstaniu. Dla niej też stało się wyjątkowe. Samoloty tak zafascynowały córkę Dowbora, że wkrótce zapisała się do Aeroklubu Poznańskiego i została szybownikiem. Jako pierwsza kobieta w Europie skoczyła ze spadochronem z wysokości 5 tys. metrów. 10 czerwca 1939 roku wyszła za mąż za pułkownika Mieczysława Lewandowskiego, instruktora pilotażu. W sierpniu 1919 roku, kilka miesięcy po powstaniu wielkopolskim, na świat przyszła siostra Janiny. Rodzice dali jej na imię Agnieszka. Przed wojną skończyła pierwszy rok ogrodnictwa w Wyższej Szkole Rolniczej w Poznaniu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Stanisław Zasada, korespondent „Gościa” z Wielkopolski