Wyborcy nie zdają sobie sprawy, jak bardzo "polityczne" są najbliższe wybory
Gdyby wierzyć mainstreamowym mediom, najważniejszym wydarzeniem tuż przed wyborami samorządowymi jest polityczna przyszłość kilku osób, do niedawna mniej lub bardziej związanych z PiS. Przekaz medialny, towarzyszący kampanii wyborczej tej partii, można streścić w kilku słowach: wyrzuceni, odeszli lub za chwilę odejdą. Natomiast Platforma Obywatelska, która po „wzięciu” telewizji publicznej rządzi w atmosferze powszechnego zachwytu wszystkich ważniejszych mediów, reklamuje swoją polityczną ofertę: Nie róbmy polityki. Budujmy boiska. Gdyby jednak mainstreamowym mediom nie wierzyć i samemu poszukać politycznego kontekstu nadchodzących wyborów, łatwo odkryć kilka ważnych kwestii, które zasadniczo różnią partie ubiegające się o władzę w samorządach.
Dotyczą spraw istotnych i – co najważniejsze – zupełnie nieobecnych w medialnej kampanii. Pierwsza kwestia to pakiet ustaw zdrowotnych, który trafił do sejmu, a który z samorządami ma wiele wspólnego. Nowy projekt PO zakłada, że samorządy, które nie zechcą przekształcić szpitali w placówki niepubliczne, będą musiały pokryć ich zadłużenie w ciągu trzech miesięcy, od terminu zatwierdzenia finansowego bilansu. Jeśli tego nie zrobią, w 12 miesięcy będą zmuszone do zmiany formy prawno-organizacyjnej szpitala.
W projekcie ustawy słowo „szpital” zastąpiono terminem „podmiot wykonujący działalność leczniczą, który może być przedsiębiorstwem lub nie przedsiębiorstwem”. Jeśli to nie jest polityka, Panie Premierze, to co nią jest? I pytanie do pana prezydenta Komorowskiego: Czy podtrzymuje Pan swoją deklarację z prezydenckiej kampanii potwierdzoną wyrokiem sądowym, że nie jest Pan zwolennikiem prywatyzacji służby zdrowia? Bo to, że PiS takiej prywatyzacji jest przeciwne, wiemy i bez sądowych wyroków.
Jednak najważniejszym i całkowicie przemilczanym w kampanii samorządowej dokumentem jest Raport Polska 2030, przygotowany przez zespół doradców rządowych kierowanych przez ministra Michała Boniego. Dostępny na stronie internetowej, liczący ponad 300 stron, wydaje się dla tzw. mainstreamowych dziennikarzy za długi i za trudny. Rzeczywiście obejmuje wiele obszarów polskiego życia społeczno-gospodarczego, uporządkowanych w 10 wyzwań stojących przed Polską. Obok diagnozy sytuacji zapowiada bardzo poltyczny, a nawet skrajnie ideologiczny model polityki rozwoju naszego kraju – nazywając go polaryzacyjno-dyfuzyjnym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Fedyszak-Radziejowska, doktor socjologii, pracownik Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN